Polecane posty

Przytulanie Noszę, bo bardzo Cię kocham Sen, czy to powód do płaczu? Sam na sam Spojrzenie na rodzicielstwo

piątek, 17 stycznia 2014

Kawa bez ciastka, to jak nauczyciel bez ucznia # 1


Postanowiłam dawno temu, że jeśli założe bloga, a nosiłam się z tym już od dłuższego czasu,  to z pewnością nie będzie to blog kulinarny. Dlaczego? Bo znowu łaskocze to moje feministyczne ego. Choć tak naprawdę feministka ze mnie żadna - zbyt bardzo kocham mężczyzn… Postawiłam więc na blog parentingowy.

Gotowanie to moje hobby. Uwielbiam spędzać w kuchni długie godziny, choć w erze Helenki nie mam już takich możliwości. Moja praca zawodowa znacznie różni się od statecznego dnia codziennego, jednak kocham ją tak bardzo, że jestem w stanie zrezygnować z miana „kury domowej”.


Jedyną moją piętą achillesową w kuchni są wypieki. Stawiając temu czoła, postanowiłam wprowadzić piątkowy cykl - pod nazwą „Kawa bez ciastka, to jak nauczyciel bez ucznia”… Więc do dzieła!! Dzisiejszy wpis, jak i kolejne piątkowe, będzie poświęcony „pichceniu”.

Na pierwszy ogień rusza ciasto, które ZAWSZE się udaje – babka piaskowa z rewelacyjną (najlepszą na świecie) polewą czekoladową – w formie zaadoptowanej przeze mnie ;). Polecam. Helenka, jako, że jest cudowną córeczką - też pomagała – głownie pozując do zdjęć naszemu kochanemu fotografowi z zamiłowania – tatinkowi.

Przepis:
Ciasto:
  • 1 kostka masła
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 3 – 4 krople aromatu waniliowego
  • 1 szklanka cukru
  • 4 jajka
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 płaskie łyżki kakao
Oba rodzaje mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia. Masło zmiksować z cukrem, cukrem waniliowym i aromatem. Ciągle miksując dodawać na przemian mąkę i jajka. Odłozyć 1/3 masy i wymieszać ją z kakao. Formę na babę natłuścić i opruszyć bułką tartą. Jasną masę wlać do formy, na nią przełożyć masę z kakao, wyrównać. Piec w teperaturze 180 stopni przez 50 minut. Wystudzoną  babę polać polewą czekoladową.

Polewa:
  • 3 łyżki wody lub mleka
  • 3 łyżki cukru pudru
  • 3 łyżki ciemnego kakao
  • 100 g masła
Do rondelka wlać wodę i rozpuścić w niej cukier (kolejność rozpuszczania poszczególnych składników jest ważna i gwarantuje nam to, iż polewa będzie miała śliczny połysk, a jej poszczególne składniki się nie zważą i nie rozwarstwią). Następnie dodajemy pokrojone na małe kawałeczki masło i rozpuszczamy. Zdejmujemy z ognia i wsypujemy przesiane kakao. Energicznie mieszamy, najlepiej trzepaczką, by powstała gładka, lśniąca polewa. Lekko studzimy i polewamy ciasto.
Smacznego!!


Ciesze się, że mogłam ugościć Cię w swoim "Zatracającym się" świecie. 
Będzie mi bardzo miło przeczytać kilka Twoich słów pozostawionych w komentarzu.


4 komentarze:

  1. Śliczną tworzycie rodzinkę :) i jakie czółko podrapane, Zosia też czesto gdzieś draśnięta. Zapraszamy do nas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Helenka jest taka szalona, że zawsze gdzieś ma zadrapania. Ostatnio mnie głaskała, przytulała się i przy tym tak uszczypnęła, że mam siniaka o średnicy 2 cm... Już idę Was pooglądać :)

      Usuń
  2. Och widzę, że też lubicie krzesełko ;) ciacho wygląda pysznie u nas dziś też było na talerzach.
    p.s. właśnie skrobie krótki post o karmieniu, poprostu czuje, że jak o tym napiszę to się wyżalę i to za mnie zejdzie ;) aaa i zostałąś wylosowana u mnie w rozdawajce więc proszę o dane do przesyłki ;) ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo. Pierwszy raz w życiu coś wygrałam. Zaraz odpowiadam, no i oczywiście wgłębiam się w lekturę o karmieniu...

      Usuń