Dzisiejszy wpis powstał po przeczytaniu książki pt. "Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie potrafią czytać map" Allana i Barbary Peace. Lekturę otrzymałam od znajomej, która nie mogła już słuchać moich
narzekań na dziwne - mało kobiece - zachowania mojego męża.
Nie mogłam zrozumieć dlaczego nie potrafi robić kilku rzeczy na raz, kiedy mi przychodzi to bez trudu. Dlaczego tak często mam wrażenie, że mąż mnie nie słucha i przytakuje tylko dla świętego spokoju, myśląc, że tego nie zauważę. Dlaczego ja widząc go po pracy chciałabym mu opowiedzieć cały nasz dzisiejszy dzień, z dokładnością do najdrobniejszych szczegółów, a on zbywa mnie zdaniem: "Było ok". Dlaczego podczas rozmowy telefonicznej prowadzonej przez mojego męża musi być w pomieszczeniu cisza, w przeciwnym wypadku mąż wychodzi kontynuować rozmowę do innego pokoju... Na pewno coś przede mną ukrywa!! Dlaczego spotykając parę znajomych ja potrafię opisać w co byli ubrani, jak uczesani, wyczuć, że byli po dopiero co odbytej kłótni, a on żadnej z tych rzeczy nie zauważył... Gdzie on ma oczy, gdzie jego spostrzegawczość, intuicja?