Powiedzcie mi, jak to jest, że Helenka w każdym ubranku wygląda jak mała modelka, a ja potrafię przymierzyć całą szafę swoich łachów i w niczym nie wyglądać dobrze. Zastanawiałam się czy to kwestia figury, dobrego humoru, gustu? Ale na każde z tych pytań moja odpowiedź brzmi nie... Hmmm... Figury miewałam różne, a i tak moja szafa zawsze do mnie mówiła "tu nic dla Ciebie nie ma"!! Poza tym kobiecość i seksapil nie idą w parze z rozmiarem. Humory też miewałam różne, ale wraz z humorami nie zmieniała się zawartość mojej szafy. Może to właśnie gust? Ale przecież niemożliwe żebym była aż takim bezguściem.
Może odpowiedź na pytanie powinna brzmieć, "bo jesteś kobietą"? Tak zazwyczaj sugerują mężczyźni, ale czy możemy dawać się tak szufladkować? Kobieta = pełna szafa = nie mam co na siebie włożyć? Nie mniej jednak ja w tą szufladkę chyba jestem wpisana... Choć wcale nie jest mi z tym dobrze. Moja feministyczna część mnie, nie daje mi podporządkowywać się takim banalnym stereotypom. Jako dowód, że Helenka to mała modelka, spójrzcie na poniższe zdjęcia.
A jak jest z Waszymi szafami? Też są pełne ubrań, a mimo to świecą pustkami?
Ciesze się, że mogłam ugościć Cię w swoim
"Zatracającym się" świecie.
Będzie mi bardzo miło przeczytać kilka Twoich słów pozostawionych w komentarzu.
Będzie mi bardzo miło przeczytać kilka Twoich słów pozostawionych w komentarzu.
Ja tez tak mam :D poza tym dziecko we wszytskim wygląda ładnie, nawet w pampersie:D
OdpowiedzUsuńTo chyba dziecięcy, niczym nieskalany wdzięk ;)
Usuńkobiety też najlepiej wyglądają w samej bieliźnie ;)
UsuńPrzynajmniej zdaniem facetów ;)
UsuńMaleństwa są piękne same w sobie, co byś na nie nie założyła, to i tak to dzieci ozdabiają ubrania, a nie na odwrót :) Z dorosłymi (kobietami) jest inaczej.. staramy się by ubrania nas upiększały, tuszowały coś, co nie co uwydatniały ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Dziś miałam dzień 'nie mam co na siebie włożyć' więc zostałam w pidżamie :)
Oj jak ja to lubię :) CHoć czasem zostaję w piżamie, ale robię makijaż :) On jest obowiązkowy ;)
Usuń