Polecane posty

Przytulanie Noszę, bo bardzo Cię kocham Sen, czy to powód do płaczu? Sam na sam Spojrzenie na rodzicielstwo

czwartek, 8 maja 2014

Kiedy za oknem plucha...

Dziś wpis o naszym pomyśle spędzania wolnego czasu w domu, kiedy za oknem pogoda deszczowa, a Helenkę rozpiera ogrom energii życiowej, z której w pewnym sensie się cieszymy, bo to oznacza, że nasze dziecko jest silne i zdrowe, ale którą my rodzice musimy jakoś poskromić, żeby nasz dom nie wyglądał jak po przejściu tornada i nie został wyrwany ze swych fundamentów. 


Kluczem do poskromienia naszej dziecinki, w takie deszczowe dni jak dzisiaj, kiedy jest szaro, buro i ponuro, nie jest z pewnością zabawa misiami, które Helenka zna już na pamięć. Zabawa ta zbyt szybko nudzi się naszej córci, mimo że mamy całą kolekcję pluszaków, a Helenka je uwielbia. Wie gdzie każdy misiu ma nosek, buzię, oczka, uszka, a ostatnio zapoznajemy się nawet z ogonkami. Bawimy się również lalami i interaktywnymi zabawkami, jednak nie jest to w stanie na dłużej zająć naszego łobuziaka. Musimy więc szukać dla niej nowych wrażeń, nowych wyzwań, które ją zainteresują i które mogą ją czegoś nauczyć, będąc dla niej nowością. Taką zabawą była z pewnością dzisiejsza zabawa z cieniem - to niesamowite ile radości i zdumienia potrafi sprawić dziecku odkrycie własnego cienia. W prawdzie Helenka przymierzała się do niego już od jakiegoś czasu, głównie wieczorami, kiedy to cień rzucała lampka nocna. Podchodziła niepewnie,starała się go złapać, machała mu, biła brawo, ale patrzyła na niego z nieśmiałością i obawą. Dziś natomiast stworzyliśmy dla niej idealne warunki do zabawy, słabe słoneczko które przebijało się zza chmur, padało na ustawioną przez nas pufę. Nie musieliśmy długo czekać na zainteresowanie naszej córeczki promieniami słońca. Nie uwierzycie, ale przez około godzinę, Helenka w ciszy, w pełnym skupieniu zapoznawała się z własnym cieniem. Pozwoliła nam spokojnie sfotografować swoją radosną zabawę, a nie często trafia nam się taka możliwość, mając do czynienia z naszym wulkanem energii. Spójrzcie na rezultat naszych starań.



Poddajcie jakieś pomysły na kreatywną zabawę z dzieckiem w domu... Czasem najprostsze - dla nas rodziców rzeczy - które są w zasięgu naszej ręki od wielu lat, których nawet nie zauważamy, potrafią być źródłem wielkiej radości naszego dziecka. Tylko musimy je na nowo odkryć...


Ciesze się, że mogłam ugościć Cię w swoim "Zatracającym się" świecie. 
Będzie mi bardzo miło przeczytać kilka Twoich słów pozostawionych w komentarzu.


8 komentarzy:

  1. He he to prawda pamiętam jak moja odkryła cień ale mieliśmy wtedy ubaw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieci są niesamowite... uczą nas cieszyć się z rzeczy niewielkich... A z rzeczy dobrych - wyszło u nas słoneczko :) więc wkrótce wybywamy na spacer :)

      Usuń
  2. Fajne zdjęcia :)
    U nas szalem jest karma pieska którą Ksawi wysypuje, karmi psiula, wrzuca spowrotem do miski. Ponadto zarzucenie koca czy prześcieradła na suszarkę do ubran i stworzenie bazy - rewelka. Moje kosmetyki które wyjmuje z koszyczka i mi podaje - ma ubaw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje kosmetyki też są hitem - codziennie jak się maluję to muszę usiąść obok Helenki na dywanie, otworzyć kuferek z kosmetykami i ona je wyjmuje, wkłada, podaje. Nie powiem ile już z tych kosmetyków mam zniszczonych i ilu musiałam się już przez to pozbyć, ale przynajmniej mam chwilę na swoją pielęgnację ;)

      Usuń
  3. A my się ganiamy :) Wokół stołu, krzesła, zaglądamy pod stolik by zrobić a kuku. Chowam się i krzyczę z ukrycia do Nitka 'gdzie jest mama?', a on stoi i nasłuchuje :) Jak już namierzy i dopadnie, to radości cała masa :D Poza tym uwielbia codzienne obowiązki. Ja wrzucam do pralki, on wyjmuje. Ja wkładam do zmywarki, on wyjmuje, ja odkurzam, on wyłącza odkurzacz :D Czytanie też lubi gdy na podłodze pokazuje mu zwierzątka i nie tylko naśladuję odgłosy ale też udaję, że tym zwierzątkiem jestem - kotek jest fajny, bo się ociera i mruczy, ale świnka? co poza chrum chrum może robić świnka? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świnka tapla się w błotku :) Świetna zabawa... nie wpadłabym na to żeby w taki sposób naśladować zwierzątka, a może być to niezwykle rozwijające, a co robi piesek??

      Usuń
    2. sapie, macha ogonkiem, zaczepia łapką i obwąchuje buzię i szyjkę (szczególnie koło uszek, bo tam łaskocze) :)

      Usuń
    3. i oczywiście szczeka ;)

      Usuń