Polecane posty

Przytulanie Noszę, bo bardzo Cię kocham Sen, czy to powód do płaczu? Sam na sam Spojrzenie na rodzicielstwo

piątek, 30 maja 2014

Rowerem przez świat... czyli Majówki część druga.

Od naszej Majówki w Zakopanem minęło już trochę czasu, jednak uwielbiam wracać do zdjęć zrobionych podczas tych wspólnie spędzonych chwil i chciałabym podzielić się nimi również z Wami. Pierwszą porcję zdjęć mieliście okazję zobaczyć tutaj, dziś pora na kolejną dawkę - zdjęcia z naszej wycieczki rowerowej po Dolinie Chochołowskiej.


Razem z mężem kochamy jazdę na rowerze - głównie tą po leśnych ścieżkach czy terenach górskich. Pozwala nam ona poczuć się wolnymi, nie ograniczając się do czterech kątów mieszkania czy też spokojnych spacerów z wózkiem. Drzemie w nas wiele niespożytej energii, którą staramy się aktywnie rozładować. Na rowerze przemierzamy w ciągu roku setki kilometrów, nie wyobrażaliśmy sobie więc tego, aby teraz nie włączyć w naszą pasję Helenki.
Marzyłam o tym żeby Helenka mogła razem z nami cieszyć się z jazdy na "dwóch kółkach", mogąc podziwiać piękne widoki. Oczywistym jest, że roczne dziecko nie jest w stanie jeździć samodzielnie na swoim rowerze, szukaliśmy więc idealnego rozwiązania, co okazało się nie łatwym zadaniem. Zastanawialiśmy się nad przyczepkami oraz fotelikami rowerowymi. Przyczepki montowane z tyłu roweru odpadły w przedbiegach, po pierwsze jadąc rodzic nie widzi swojego dziecka więc o bezpieczeństwie roczniaka nie może tu być mowy, po drugie przyczepki znacznie ograniczają pole widzenia dziecka, a przecież to w jeździe na rowerze sprawia dziecku najwięcej radości. Myśleliśmy przez pewien czas o przyczepkach montowanych z przodu roweru (tzw. rikszach), jednak sądzę, że mogą sobie na nie pozwolić tylko bardzo zamożne "blogery" ;) Zdecydowaliśmy się  wybrać więc fotelik rowerowy, jednak do tego rozwiązania również  nie byłam przekonana - wiecie, że trudno mnie zadowolić. Do tej pory znałam tylko foteliki montowane z tyłu roweru, za siedzeniem rodzica. Jednak nie wzbudzały one we mnie zaufania i chęci kupna. Od razu na myśl przychodził mi widok śpiących w nich dzieci, jadących z rodzicem po wertepach, którym głowy latały w cztery strony świata tak, że truchlałam na widok najdrobniejszego kamyczka, na drodze roweru rodzica.

Szperałam w sieci długie godziny poszukując fotelika idealnego, aż w końcu trafiłam na firmę WeeRide sprzedającą między innymi foteliki montowane z przodu roweru, między siodełkiem a kierownicą. Rozwiązanie to było dla nas idealne więc prędko staliśmy się posiadaczami fotelika Kangaroo LTD. Główną zaletą fotelika jest bezpieczeństwo - dziecko jest pod stałą kontrolą rodzica, osłonięte jego ciałem. Dziecko bez przeszkód może zdrzemnąć się podczas jazdy kładąc główkę na miękkiej poduszce znajdującej się z przodu fotelika. Pełne, niczym nie ograniczone pole widzenia sprawia dziecku ogromną frajdę z podróży. Dodatkowym atutem jest osłona na nóżki - regulowany podnóżek, który zabezpiecza kończyny maluszka. Mój mąż obawiał się, że siedząc "okrakiem" za dzieckiem, trudno będzie kierować. Owszem, jest pewien dyskomfort, jednak po paru kilometrach zapomina się o tym i najważniejsza jest czysta radość jazdy z "malcem" z przodu. A Helena po prostu kocha być cyklistką...










Dodatkowo firma WeeRide dla swoich fanów na facebooku przygotowała 10% rabat na wszystkie dostępne produkty. Wystarczy polubić profil WeeRide Polska i gotowe.


Ciesze się, że mogłam ugościć Cię w swoim "Zatracającym się" świecie. 
Będzie mi bardzo miło przeczytać kilka Twoich słów pozostawionych w komentarzu. 

10 komentarzy:

  1. Dziękuję za ten tekst. Zastanawiam się nad kupnem tego fotelika. Ale czy to prawda że mimo wszystko można jeździć z dzieckiem tylko po asfalcie, lub ścieżkach rowerowych a po lesie nie bardzo? My najbardziej lubimy wypady do lasu, a poza tym u nas ścieżek rowerowych jak na lekarstwo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wszystko jest dla ludzi, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Nam zdarza się jeździć po leśnych ścieżkach, bo takie kochamy najbardziej, jednocześnie mamy świadomość tego, że musimy wybieracie takie najmniej kamieniste, bo wiadomo, że jazda po dużych wybojach nie jest bezpieczna dla małego dziecka.

      Usuń
  2. Niestety jako fizjoterapeuta muszę napisać, że żaden fotelik nie jest dobry dla dziecka ani rocznego ani dwulatka. Najbezpieczniej wozić dziecko po skończonym 3 roku życia. Ale wtedy najczęściej dzieci wagowo już nie nadają się do tych fotelików :-(
    Jako mama pomysł wspólnego podróżowania bardzo mi się podoba i sama kiedyś myślałam o zakupie takiego nie na sztywno montowanego, ale żeby go kupić musiałabym zmienić zawód i zrzec się dyplomu ;-)
    Buziaki dla dzielnego taty i jeszcze dzielniejszej Helenki :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam świadomość, że idealny fotelik dla rocznego dziecka nie istnieje, jednak ten spełnia wszystkie moje wytyczne ;) Dzielny tata odwzajemnia buziaki, jeszcze dzielniejsza Helenka też ;)

      Usuń
  3. Super, zazdroszczę przejażdżki. Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Trochę nam pogoda nie dopisała, ale najgorzej też nie było...

      Usuń
  4. ale super! to jest coś dla mnie. Jako nie mogę patrzeć na foteliki montowane z tyłu, mam wrażenie, że odpadną razem z dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też truchleję na widok dziecka przewożonego na tylnim foteliku... Przecież rodzic nawet nie wie co z dzieckiem się dzieje...

      Usuń
  5. Przejrzyste zdjęcia! - piękne.
    Zastanawiam się nad kupnem fotelika, jednak opinia jest różna, foteliki podobno przystosowane są od 2 roku życia, także chyba jeszcze się wstrzymamy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My tak kochamy jeździć na rowerze, że nie byliśmy w stanie czekać jeszcze rok czasu. Ale oczywiście gdybyśmy jeździli rzadko, to być może zastanawialiśmy się nad kupnem. Jednak z doświadczenia zdobytego podczas tych kilku wypraw rowerowych z Helenką nie żałuję zakupu i myślę, że nie narażamy jej bardziej jadąc po ścieżkach rowerowych, niż jadąc samochodem po naszych dziurawych ulicach ;)

      Usuń