Polecane posty

Przytulanie Noszę, bo bardzo Cię kocham Sen, czy to powód do płaczu? Sam na sam Spojrzenie na rodzicielstwo

poniedziałek, 5 maja 2014

Prawie... jak biźniaczki...

Wszyscy z własnego doświadczenia wiemy, że prawie robi wielką różnicę. Przecież nie można prawie dobiec do ubikacji, kiedy mamy ogromną potrzebę, nie można prawie zdać egzaminu maturalnego nie umiąc podstaw matematyki, nie można zdobyć dziewczyny/chłopaka - prawie... 

Prawie to jedno z określeń oznaczających najgorszą porażkę życia taką, która jest bardzo bliska sukcesu, jednak tak bardzo od niego daleka, że  boimy się przekraczać granicę "prawie". Ale czy musi tak być? Według mnie nie... Czasem prawie robi bardzo subtelną różnicę, taką, która sprawia nam wiele przyjemności, radości. Jednak trzeba mieć odwagę kroczyć drogą, która nie jest standardowa, która nie jest wyznaczona przez naszych współbraci, rówieśników, społeczeństwo. Ja staram się wchodzić na tę ścieżkę, mieć odwagę, by wyznaczać nowe trendy. Szczerze powiedziawszy robię to z egoistycznej potrzeby zaistnienia, zwrócenia na siebie uwagi, pokazania, że ja też jestem ważna. Tym z pewnością też jest dzisiejszy wpis.


Jednakże niekiedy nie wystarczy się starać, nie wystarczy mieć dobre chęci, trzeba mieć dobry pomysł, którego z pewnością nie możemy odmówić MaBibi - firmie dzięki, której powstaje dzisiejszy wpis. Dzisiaj "prawie" zyskuje dla mnie nowe znaczenie - bliskość mojej córeczki, radość jej odkrywania, że mama jest ubrana tak jak ja - że mama jest taka jak ja - jest kobietą pewną siebie, radosną, dobrze wyglądającą - tak jak ja. 



Dziękuję Wam MaBibi za cudowne przeżycia związane z radością przeżywania przeze mnie tak pięknych chwil, w których patrzyłam jak moja córeczka poznaje swoją kobiecość naśladując mnie, ciesząc się tym, że jesteśmy tak samo ubrane, że mamy podobne kobiece gesty, wrodzoną delikatność. Moja córeczka jest taka mała, a taka mądra... Co dzień odkrywam jej nowe możliwości, zdolności, patrzę jak rodzi się w niej wdzięk, dziewczęcość, wiem że ja jestem dla niej przykładem i chcę nim być!! Dlatego cieszę się, że dzięki pisaniu mojego bloga mogę spotykać ludzi takich jak MaBibi, którzy wspierają mnie w dążeniu do mojego celu - wychowania Helenki na osobę wrażliwą, uczuloną na cierpienie innych, wyczuloną na piękno. Myślę, że to podstawa, którą muszę zapewnić Helence.

Ciesze się, że mogłam ugościć Cię w swoim "Zatracającym się" świecie. Będzie mi bardzo miło przeczytać kilka Twoich słów pozostawionych w komentarzu.

4 komentarze:

  1. Fajnie kobietki wyglądacie. A MaBibi lubimy, bardzo lubimy :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam i u Was ciuszki z MaBibi. Firma jest rewelacyjna, dziewczyny niezwykle pomysłowe - potrafią wyczarować takie cudeńka dla dziewczynek i chłopców, a do tego jeszcze dla rodziców... Rozmyślam nad kolejnymi częściami naszej garderoby z MaBibi.

      Usuń
  2. Dziewczyny wyglądacie rewelacyjnie! Też od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pomysł podobnego stroju dla mnie i dla Mai, a firmę MaBibi podglądam cały czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pisz do dziewczyn z MaBibi, jestem pewna, że spełnią Twoje fantazje...

      Usuń