Nie pamiętam kiedy ostatnio mogliśmy cieszyć się kąpielą w basenie, było to chyba trzy miesiące temu, a może jeszcze więcej, potem zaczęły atakować nas choroby - zapalenie krtani, zapaleni oskrzeli, aż w końcu ospa. Powiem szczerze, że troszkę bałam się reakcji Helenki na "dużą" wodę, przypuszczałam, że poprzednich naszych wizyt, choć odbywały się prawie co tydzień, po prostu już nie pamięta.
Nie pomyliłam się - nasza córeczka przywitała basen wielkim płaczem. Była przerażona tym, że otacza ją tyle wody, do tego bodźce w postaci wielu osób, krzyków, chlapiącej wody, fontanny - nie pomagały. Przycupnęłyśmy sobie w kątku basenu, mocno ją przytuliłam, całowałam, mówiłam, że bardzo ją kocham i nie musi się bać, bo mama nigdy nie da zrobić jej krzywdy. Tata, jak tylko potrafił - a robi to na prawdę genialnie - rozśmieszał Helenkę, łaskotał i już za chwilkę na jej małych usteczkach pojawił się uśmiech, a na twarzy wyrysowała się ciekawość. Do tego chęć pluskania sprawiła, że nasz pobyt na basenie sprawił jej wiele radości i przyjemności.
Wkrótce powstanie wpis o nowościach w szafie Helenki, a jest tego naprawdę sporo. Chyba muszę zacząć ograniczać swoje zakupowe zapędy. Znajdziecie w nim między innymi jej nowy kostium kąpielowy. Po naszej wizycie na basenie zdecydowałam, że moja Heleni jest już na tyle duża, że swój strój musi mieć!!
Powiedzcie mi jeszcze, pytam z ciekawości, czy któraś z firm produkujących pieluszki do kąpieli robi je w kolorze innym niż niebieski? Bo męczące było ciągłe poprawianie, że to dziewczynka - nie chłopczyk. Może strój nam pomoże - choć też niebieski, jednak to dwuczęściowe bikini.
Nie pomyliłam się - nasza córeczka przywitała basen wielkim płaczem. Była przerażona tym, że otacza ją tyle wody, do tego bodźce w postaci wielu osób, krzyków, chlapiącej wody, fontanny - nie pomagały. Przycupnęłyśmy sobie w kątku basenu, mocno ją przytuliłam, całowałam, mówiłam, że bardzo ją kocham i nie musi się bać, bo mama nigdy nie da zrobić jej krzywdy. Tata, jak tylko potrafił - a robi to na prawdę genialnie - rozśmieszał Helenkę, łaskotał i już za chwilkę na jej małych usteczkach pojawił się uśmiech, a na twarzy wyrysowała się ciekawość. Do tego chęć pluskania sprawiła, że nasz pobyt na basenie sprawił jej wiele radości i przyjemności.
Wkrótce powstanie wpis o nowościach w szafie Helenki, a jest tego naprawdę sporo. Chyba muszę zacząć ograniczać swoje zakupowe zapędy. Znajdziecie w nim między innymi jej nowy kostium kąpielowy. Po naszej wizycie na basenie zdecydowałam, że moja Heleni jest już na tyle duża, że swój strój musi mieć!!
Powiedzcie mi jeszcze, pytam z ciekawości, czy któraś z firm produkujących pieluszki do kąpieli robi je w kolorze innym niż niebieski? Bo męczące było ciągłe poprawianie, że to dziewczynka - nie chłopczyk. Może strój nam pomoże - choć też niebieski, jednak to dwuczęściowe bikini.
Ciesze się, że mogłam ugościć Cię w swoim "Zatracającym się" świecie.
Będzie mi bardzo miło przeczytać kilka Twoich słów pozostawionych w komentarzu.
Nie mam pojęcia czy są inne, bo zawsze mamy te niebieskie :-) Chodzimy też z Gabim na basen, który uwielbia :-) Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńA widzisz jakiś sens noszenia tych pamoków? Przecież one i tak przeciekają i przepuszczają wszystko... A jakiej firmy używacie? My mamy Huggies.
UsuńHaha, a my mamy czerwone z Rossmana i będą myśleć, ze Dawidek, to dziewuszka :D wczoraj był w czerwonej kurtce i mówili na placu, to dziewczynki zabawka, zostaw :)
OdpowiedzUsuń:) w takim razie porozglądam się w Rossmanie, chociaż teraz niebieski będzie nam pasował do stroju kąpielowego :)
UsuńAle fajnie :) jaką temp ma woda? To jakiś specjalny basen dla dzieci? Strasznie chcę iść z Ksawulem jak kiedyś pisałam ale mam też mnóstwo wątpliwości :(
OdpowiedzUsuńTo nie jest specjalny basen dla niemowląt, ale przeznaczony jest dla wszystkich dzieci i ma wyższą temperaturę wody niż w basenie dla dorosłych. Niestety na tym basenie temperatura często się waha... pierwszy raz jak byliśmy, to nam się udało i było 35,5 stopnia, ostatnio 30,5 więc zależy jak się trafi :/
Usuń