Na początku zachęcam Was do wzięcia udziału w konkursie urodzinowym Helenki, w którym do wygrania jest sporo pięknych nagród - tzw. grubych kąsków. Natomiast dziś pora na kolejny wpis z kategorii DIY, w którym pokażę Wam jak w prosty sposób można zrobić samodzielnie łapacz snów - piękną ozdobę pokoju dziecięcego. Pozostałe wpisy DIY znajdziecie tutaj.
Łapacze snów, zwane przez mojego męża łapaczami kurzu, pierwotnie tworzone były przez Indian z Ameryki Północnej z materiałów im dostępnych, czyli z kawałków wierzby, skrawków skóry, łyka, ścięgien i piór. Według indiańskich wierzeń wszystkie sny, muszą przejść przez sieć łapacza snów zanim trafią do naszej głowy. Złe sny, jako te wielkie i niezdarne, wpadają w sieć i grzęzną w niej, by pod wpływem promieni porannego Słońca wyparować wraz z rosą. Dobre sny, jako małe i sprytne przeciskają się i po piórze spływają delikatnie na śpiącego, uprzyjemniając mu odpoczynek. Mówi się też, że kolisty kształt jego ramy symbolizuje cyklicznie powtarzający się krąg czasu, Matkę Ziemię, cztery strony świata, w których żyją ludzie. Sieć wyobraża jedność rodziny z wszystkimi jej powiązaniami, zaś więzy – więzy rodzinne.
Obecnie dream catchery, są najlepiej sprzedającym się artykułem indiańskiego rękodzielnictwa. Mogą służyć jako ozdoba sypialni, amulet występujący w postaci biżuterii, a nawet tatuażu, nie trudno więc znaleźć je w sklepach z pamiątkami. Jednak najbardziej cieszy dream catcher zrobiony własnoręcznie. Większość materiałów, które wykorzystałam do wykonania własnego łapacza snów zamówiłam w pasmanterii internetowej Haftix. Potrzebne nam będą:
- tamborek drewniany, mój jest o średnicy 21,5 cm - dostępny w pasmanterii Haftix,
- różnokolorowe kordonki, te które ja wybrałam to: Kordonek biały Muza (Ariadna), Kordonek Karat 8 kolor 535, Kordonek Karat 8 kolor 526, Kordonek Kaja cieniowana kolor 343 - wszystkie dostępne w pasmanterii Haftix,
- szydełko metalowe - moje jest rozmiaru 1,75 - dostępne w pasmanterii Haftix
- biała farba do drewna - pozostałość po remoncie
- ozdobne rzemyki, pióra itp.
Wykonanie:
1. Tamborek należy pomalować białą farbą do drewna. Zamiast tego można owinąć go białą włóczką lub kordonkiem, pewnie wygląda ładniej, jednak skoro łapacz ma trafić do pokoju dziecięcego, powinien składać się z elementów łatwych do czyszczenia, przecierania z kurzu. Wykorzystałam więc tylko jedną część tamborka, tą którą można otworzyć, żeby łatwo było z niego zdjąć serwetkę - sieć, w razie ewentualnego jej prania.
2. Z białego kordonka należy zrobić serwetkę wg wzoru,
![]() |
źródło - http://nitka-ma-dwa-konce.blog.onet.pl |
który troszkę zmodyfikowałam, z racji tego, że serwetka ze wzoru ma średnicę około 31 cm, natomiast mój tamborek ma 21,5 cm. Oczywiście możecie wykorzystać dowolny schemat serwetki :) Jeśli natomiast ktoś nie umie szydełkować, a miałby chęć nauki, to polecam obejrzeć filmiki na youtube - tam wszystko jest pokazane od podstaw i dzięki nim i wy możecie szybko nabrać wprawy.
Jeśli jednak nie macie ochoty na naukę szydełkowania, to sieć można wykonać bardzo łatwym sposobem, krok po kroku korzystając z poniższej instrukcji:
Jeśli jednak nie macie ochoty na naukę szydełkowania, to sieć można wykonać bardzo łatwym sposobem, krok po kroku korzystając z poniższej instrukcji:
![]() |
źródło - www.dressy.pl |
3.Prasujemy serwetkę zakładamy na pomalowany tamborek i przechodzimy do ozdabiania go szarfami, tasiemkami, rzemykami, koralikami, koronkami, piórkami - wedle Waszego gustu i wyboru. Ja swój dream catcher przyozdobiłam koronkami zrobionymi na szydełku z kolorowych kordonków według wzoru, który oczywiście niekiedy modyfikowałam - jak to ja:
Mój dream catcher prezentuje się następująco:
Jeśli i w Waszej sypialni łapacz snów wisi na honorowym miejscu lub zapragnęliście go zrobić według mojej instrukcji, to pochwalcie się nim proszę i przyślijcie mi zdjęcie, chętnie umieszczę je w swojej galerii na Facebooku.
Ciesze się, że mogłam ugościć Cię w swoim "Zatracającym się" świecie.
Będzie mi bardzo miło przeczytać kilka Twoich słów pozostawionych w komentarzu.
Zaszalałaś z tym łapaczem, piękny jest!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Myślę o dorobieniu jeszcze kilku koronek, bo chyba troszkę łyso wygląda?
UsuńWow fajny, zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, chociaż dla mnie to raczej nie talent, tylko chęci i drobne umiejętności. Zachęcam Cię do działania, to nie takie trudne...
UsuńAleż cudowny!!! Świetny pomysł, tym bardziej, że gotowe są baaardzo drogie. Ja mam kilka takich serwetek po babci,która w ciągu kilku minut dziergała cuda :) Zrobię do córci do pokoju . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej babcina serwetka zyska nowe życie, świetny pomysł, pochwal się jak wyszło...
UsuńŚliczny :) Może i ja kiedyś spróbuje swoich sił z łapaczem :)
OdpowiedzUsuńPiekna serwetka, schemat z pewnością się przyda:-)
OdpowiedzUsuńŚliczny ☺
OdpowiedzUsuńŚliczny ☺
OdpowiedzUsuń