Dziś po raz drugi w życiu Helenki będziemy świętować Dzień Ojca. Cieszę się, że wybrałam dla Helenki najlepszego tatę na świecie... Tak, tak... to moja zasługa ;). Cierpliwego, troskliwego, wspierającego dobrym słowem, czynem lub gestem, ale przede wszystkim bardzo kochającego, a cóż ważniejszego jest od miłości??
Mam na głowie jeszcze sporo przygotowań, żeby zaskoczyć mojego męża i pokazać mu, jak bardzo jest ważny w życiu naszej córeczki, dlatego zostawiam Was już tylko ze zdjęciami... Helenki z tatą... Napiszcie koniecznie jak Wy świętujecie Dzień Ojca... Może poddacie mi jakiś pomysł?
Ciesze się, że mogłam ugościć Cię w swoim "Zatracającym się" świecie.
Będzie mi bardzo miło przeczytać kilka Twoich słów pozostawionych w komentarzu.
Piękne zdjęcia Helenki z tatą. Od razu widać na nich miłość, którą Helenka jest obdarzona przez tatusia.
OdpowiedzUsuńA co najważniejsze tę miłość widać szczególnie w codziennych relacjach, nie jest pozowana dzięki czemu Helenka może czuć się naprawdę szczęśliwa.
UsuńRozczula mnie zawsze widok taty z dzieckiem. Pozdrawiam zatem świątecznie Tatę Helenki :-)
OdpowiedzUsuńOj dla mnie to też cudowny widok. A wciąż tak niewielu tatusiów angażuje się w wychowanie swojego dziecka cedując wszystko na barki mamy. Tata Helenki dziękuje za pozdrowienia :)
Usuń